wtorek, 31 lipca 2018

Zagadkowe chatki

skansen w Holandii, muzeum w Holandii, darmowe muzeum w Holandii Północnej, darmowe wejście do muzeum, holenderskie buty klompy, holenderskie wiatraki, holenderskie młyny, tanie zwiedzanie Holandii, co warto zobaczyć w Holandii, zabytki Holandii, ciekawe miejsca w Holandii, tradycyjne holenderskie domy, holenderska architektura, historia Holandii, zaanse schans windmills, amsterdam zaanse schans




A gdyby tak porzucić cały dzisiejszy świat i cofnąć się do przeszłości o setki lat? Wbrew pozorom nie potrzebujemy żadnego magicznego wehikułu czasu, by tego dokonać. Wystarczy bowiem odwiedzić Zaanse Schans - cieszącą się dużą popularnością wśród wycieczkowiczów małą malowniczą miejscowość w Północnej Holandii, będącą zarazem siecią wiatraków, warsztatów i muzeów. Uwaga - rodem z XVII, XVIII i XIX wieku! 


Zanim jednak przejdziemy przez charakterystyczny biały mostek, a tym samym dotrzemy do celu i będziemy mogli rozpocząć zwiedzanie skansenu, trzeba dokładnie przestudiować mapę, by jak wielu turystów, nie wylądować przypadkiem na znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie cudzej posesji. Tamtejsi mieszkańcy zdają się jednak być przyzwyczajeni do tłumaczenia obcokrajowcom, że punkt, w którym się obecnie znajdują, nie jest ich miejscem docelowym i o nic niepytani sami informują, jak wjechać na teren obiektu. 


Gdy po naszej prawej stronie zobaczymy Zaans Museum – jedno z sześciu muzeów, wchodzących w skład kompleksu, oznaczać to będzie, że nareszcie nadszedł czas pozostawienia naszego dwukołowego rumaka na bezpłatnym rowerowym parkingu i oddania się zorganizowanym tutaj rozrywkom. Jeśli natomiast przyjechaliśmy samochodem trzeba być przygotowanym na dodatkowe koszta za zaparkowanie auta. Co jednak istotne – obiekt możemy odwiedzić codziennie od poniedziałku do niedzieli, a wejście na jego teren jest darmowe. Płatności za wstęp uiszcza się jedynie w  niektórych muzeach. Godziny otwarcia przypisane są zaś indywidualnie każdej atrakcji, lecz większość z nich jest czynna od 10.00 do 17.00. 


Zwiedzanie możemy rozpocząć od wizyty we wspomnianym Zaans Museum, w którym poznamy między innymi historię czekolady. Cena biletu wstępu dla osoby dorosłej to koszt 10.00 euro, zaś dla dzieci od 4 do 17 lat - 6.00 euro. Możemy także od razu udać się w kierunku znajdującego się naprzeciwko muzeum białego mostku, na którym czeka nas spotkanie z grasującym tam, odzianym w czerwoną kurtkę fotografem, czyhającym tylko na zrobienie nam zdjęcia. Gdy już szczęśliwie przebrniemy przez sesję fotograficzną (jej efekt, a więc umieszczoną na pobliskiej wystawie wykonaną właśnie fotografię nabędziemy na miejscu), czas nacieszyć oczy pełnym uroku krajobrazem dawnej Holandii. Widok ten składa się z niewielkich, utrzymanych w typowo niderlandzkim stylu drewnianych ciemnozielonych domków, wielu klimatycznych mostków oraz, oczywiście, obecnych na każdym kroku wiatraków. Jak mówi jedno ze starych powiedzeń: co chatka, to zagadka – tak właśnie dzieje się w przypadku Zaanse Schans. Niemal każdy z umieszczonych na terenie obiektu domów kryje za swoimi drzwiami inną tajemnicę. Wśród znajdujących się w nich atrakcji muzealnych znajdziemy: Bakkerijmuseum In De Gecroonde Duyvekater – pełną uroku kameralną piekarnię, gdzie spróbujemy tradycyjnego holenderskiego pieczywa oraz innych wypieków, Museumwinkel Albert Heijn – stary sklep spożywczy z jego oryginalnym wyposażeniem, Museum Zaanse Tijd – królestwo holenderskich zegarów i zegarków, Honig Breethuis Museum – miejsce oddające realia życia rodziny kupieckiej z 1830 roku oraz Molenmuseum De Zaansche Molen – będące kolekcją różnych modeli wiatraków. W kategorii rzemiosła i warsztatów znajdziemy tu natomiast osiem obiektów: Jiperhuisje – replika domu rybaka z Jisp, gdzie za dodatkową opłatą zarówno dzieci jak i dorośli mają możliwośd przebrania się w inspirowane ówczesnym stylem życia ubrania, Tweekoppige Phoenix – miejsce, w którym dowiemy się wszystkiego o destylacji alkoholu, skosztujemy likieru, a także kupimy swój ulubiony smak w tutejszym sklepie, Weaver’s House – dom tkacza, gdzie od osób ubranych w tradycyjne stroje poznamy tajniki tkactwa, Klompenmakerij De Zaanse Schans – warsztat i muzeum obuwia w jednym, znajdziemy tu jedną z największych w Holandii kolekcji klompów, a więc drewniaków, zaopatrzymy się w parę własnych, a także, mając odrobinę szczęścia, obejrzymy organizowany co pewien czas pokaz wytwarzania tychże butów, Kaasmakerij De Catharina Hoeve – replika tradycyjnego gospodarstwa, gdzie zaczerpniemy informacji o różnego rodzaju holenderskich serach, wybranych skosztujemy, poznamy wszystkie etapy ich produkcji, a także kupimy te, które posmakowały nam najbardziej, Cacaolab Zaans Gedaan – zgłębimy tutaj tajniki wytwórstwa czekolady, oczywiście, w tradycyjnych naczyniach, Tinnegieterij De Tinkoepel – jedna z ostatnich odlewni cyny, oferująca największą gamę produktów cynowych dostępnych w Holandii oraz Kuiperij Tiemstra’s Coopery – miejsce, gdzie poznamy tajniki bednarstwa.


Wśród głównych skojarzeń tak z dawną, jak i z dzisiejszą Holandią znajdują się nie tylko tradycyjne holenderskie buty czy tulipany, ale również, a może przede wszystkim – wiatraki. Na terenie skansenu oprócz nich znajdziemy także tartaki i młyny. Oto one: De Kat – produkuje wysokiej jakości farby i pigmenty, De Zoeker i De Bonte Hen – wytwarzają różnego rodzaju oleje roślinne, De Os – jeden z najstarszych wiatraków przemysłowych, wzniesionych na terenie Zaanstad, De Ooievaar - budowla pochodząca z Assendelf, przeznaczona do produkcji oleju, De Huisman – obiekt usytuowany na szczycie magazynu z przyprawami, które po wejściu na teren sklepu możemy skosztować i nabyć, De Bleeke Dood – najstarszy młyn w Holandii, od wieków wytwarzający mąkę dla lokalnych piekarzy, w którym w każdy piątek kupimy chleb i mąkę, a także trzy tartaki: De Gekroonde Poelenburg, Het Klaverblad oraz Het Jonge Schaap – przystosowany do zwiedzania dla osób niepełnosprawnych. Jak przystało na typowo turystyczny obiekt, nie mogło zabraknąć tu także sklepów z pamiątkami, które prześcigają się w oferowanych przez siebie towarach. Znajdziemy w nich niemal wszystko, czego dusza zapragnie – breloczki, figurki, zabawki dla dzieci i wiele, wiele innych drobiazgów mających przypominać nam o odbytej właśnie podróży do przeszłości. Krótko mówiąc – wymyślne współczesne produkty, w równie wymyślnych współczesnych, typowo komercyjnych, cenach. Kiedy już zmęczymy się zwiedzaniem i dźwiganiem reklamówek pełnych upominków, a nasze żołądki powoli zaczną niekorzystnie odczuwać tę kilkuwiekową zmianę czasową możemy wstąpić do jednej ze znajdujących się na terenie obiektu restauracji. Do wyboru mamy naleśnikarnię De Kraai, która, wbrew pozorom, nie ogranicza się jedynie do serwowania najróżniejszych naleśników i oferuje swoim gościom również zupy, kanapki, lody czy napoje (w tym alkoholowe) oraz podającą przystawki, dania obiadowe, a także desery restaurację De Hoop Op D’Swarte Walvis. Po sytym obiedzie mamy do wyboru kolejne dwie drogi. Nasze szczęśliwie najedzone brzuchy możemy ulokować na promie wycieczkowym, a następnie udać się w pełną pięknych widoków podróż po rzece Zaan lub też (to opcja dedykowana osobom przybyłym na miejsce piechotą bądź pojazdami mechanicznymi) wypożyczyć rower z tutejszej wypożyczalni i rekreacyjnie przejechać się po okolicy. Dla tych zaś, którzy chcieliby także nocą cieszyć się pobytem w krainie wiatraków i muzeów istnieje możliwość wykupienia noclegu w znajdującym się na terenie skansenu hotelu Heerlijck Slapen.


Ogromną zaletą kompleksu jest fakt, że wszystkie jego atrakcje znajdują się praktycznie obok siebie. Dzięki temu zaś szybko przemieścimy się z jednego punktu do drugiego, a co za tym idzie – wizyta w Zaanse Schans nie spowoduje destrukcji naszego codziennego grafiku. Cofnąć się w czasie o kilka wieków możemy zatem spokojnie pomiędzy zmywaniem naczyń, a rozwieszaniem prania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Osiemnasta Osiemnaście , Blogger