Po wydającym się nigdy nie kończyć reklamowym seansie, telewizja internetowa nareszcie wygospodarowała krótką przerwę na interesujący mnie program. Ekran komputera wypełnił teraz widok rozradowanej Doroty Wellman, która z wielkim zapałem zdobywa książkowy szczyt, żeby chwilę później spaść z niego z równie wielkim hukiem. Właśnie tak wyglądała czołówka nadawanego niegdyś przez stację TVN Style programu Czytam bo lubię. Prowadząca cały trwający nieco ponad jedenaście minut odcinek poświęciła swojemu największemu literackiemu zamiłowaniu, jakim są biografie i autobiografie znanych osobowości.
Słynąca z wyboru oryginalnych miejsc na kręcenie zdjęć do programu dziennikarka i tym razem nie rozczarowała znajdujących się wśród widzów estetycznych smakoszy. Trudno bowiem o lepszą niż deski teatru scenerię dla prezentacji książek o ludzkim życiu.
Pierwszą omawianą publikacją okazała się Zbyt dumna, zbyt krucha autorstwa Alfonso Signorini’ego. Otoczona dwoma reflektorami Wellman, siedząc na ławce ustawionej w samym centrum sceny, zaczęła pokrótce przybliżać sylwetkę pisarza. Chwilę później przeszła zaś do portretu samej Marii Callas. Charakterystyce postaci operowej divy towarzyszyło nagranie wykonywanej przez artystkę piosenki, co dodało programowi kolejnych walorów. Kończąc niezwykle zwięzłą wypowiedź, prowadząca przeczytała fragment książki włoskiego dziennikarza.
Następnym przedstowianym przez Wellman dziełem była Autobiografia Agaty Christie. Gospodyni Czytam, bo lubię rozpoczęła swoją wypowiedź od poinformowania widzów, że napisana przez angielską „królową kryminałów” Pułapka na myszy to najdłużej grany spektakl teatralny. W dalszej części prezentacji prowadząca nie kryła lekkiego rozczarowania względem najnowszej książki autorki Domu zbrodni. Stwierdziła bowiem, iż spodziewała się fajerwerków. Co ciekawe, Wellman udzieliła widzom wskazówki dotyczącej sposobu „przebrnięcia” przez omawianą autobiografię, a także sprecyzowała krąg odbiorców, którym owa publikacja mogłaby przypaść do gustu. Na zakończenie swojej wypowiedzi, przy dźwiękach instrumentów muzycznych, dziennikarka dała wyraz skrywanym umiejętnościom scenicznym. Prowadząca, używając niezwykle obrazowej gestyki rąk połączonej z odpowiednio ściszonym i nieco złowrogim głosem, w prawdziwie teatralny sposób podsumowała postać Christie.
Kolejną prezentowaną nowością wydawniczą okazała się publikacja Julii Child zatytułowana Moje życie we Francji. Przy odgłosach rodem z paryskiego bulwaru, Wellman zarekomendowała omawianą książkę szczególnie osobom próbującym zrzucić zbędne kilogramy. Dziennikarka bez zwłoki uzasadniła wypowiedziane słowa nie pozbawionym humoru stwierdzeniem, że po przeczytaniu tego utworu minie nam ochota na odchudzanie. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta – przedstawiona książka to bowiem prawdziwy przysmak dla miłośników zarówno kuchni francuskiej, jak i dobrej lektury. Po streszczeniu treści omawianej publikacji, dziennikarka przytoczyła jej fragment. Na koniec swojej prezentacji prowadząca zachęciła widzów do przeczytania utworu stwierdzając, że dzieło Child to nie tylko książka o wielkim żarciu, ale także opowieść o radości życia.
Następną, a zarazem ostatnią publikacją, której Wellman podjęła się omówienia w szóstym odcinku trzeciego sezonu prowadzonego przez siebie programu była Oskarżona: Wiera Gran Agaty Tuszyńskiej. Po krótkim, lecz niezwykle pochlebnym zarówno wobec autorki dzieła, jak i samej książki wprowadzeniu dziennikarki, kamera została skierowana na widownię teatru oraz siedzącą tam pisarkę. Wówczas wyraźnie przejęta Tuszyńska zaczęła opowiadać o kulisach poznania Weroniki Grynberg. Od tej pory prezentacja Wellman była kilkukrotnie urozmaicana szalenie interesującymi wypowiedziami autorki Wygrać każdy dzień, dzięki którym mogliśmy dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej spotkań z żydowską śpiewaczką kabaretową.
Czytam, bo lubię stanowi ciekawą propozycję dla osób chętnie poszerzających swoją wiedzę dotyczącą literatury. I choć nowe odcinki programu nie są aktualnie emitowane to próba odmówienia mu wyjątkowo pozytywnego wydźwięku względem mediów byłaby ogromną pomyłką. Trudno bowiem w polskiej telewizji o bardziej kompetentną, zdystansowaną, a przy tym obdarzoną tak niebagatelnym poczuciem humoru osobę, jaką jest Dorota Wellman.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz